Najprościej rzecz ujmując, ISOBUS to wiązka umożliwiająca przesył danych pomiędzy ciągnikiem i maszyną. System ten od lat pozwala na łatwą współpracę obu narzędzi. Czy pod tym względem czeka nas w najbliższych latach rewolucja?
Czytaj dalej
Co do zasady prawdą jest, iż aktualnie na rynku znajdziemy maszyny, które ze względu na swoje zaawansowanie technologiczne nie są w stanie współpracować z ISOBUSem. Są to jednak nieliczne wyjątki.
– Przykładem takiego rozwiązania jest Precision Planting, które od niedawna mamy w swojej ofercie. Pod tym względem ISOBUS jest niewystarczający, bowiem ma zbyt małą przepustowość dla danych, jakie ten siewnik generuje – wyjaśnia Piotr Pawłowski, współwłaściciel Vantage Polska.
W tej konkretnej maszynie pokuszono się o zastosowanie indywidualnego „nieISOBUS-owego” rozwiązania, które daje gwarancję działania wszystkich czujników i całego systemu.
Choć ISOBUS jest już całkiem popularny w branży rolniczej, to wciąż ogromna część rolników nie korzysta z tego udogodnienia. W związku z tym pojawia się pytanie, czy dzisiaj wciąż warto dozbrajać nowe maszyny w systemy ISOBUS?
Póki co takie działanie wydaje się być w pełni racjonalnym i zdecydowanie nie ma co popadać w panikę. Rynek maszyn pod tym względem zmienia się naprawdę powoli i z pewnością jeszcze wiele lat minie, zanim w maszynach na dobre zadomowi się następca ISOBUSA.
Tym samym dzisiaj kupowane maszyny z tym systemem będą mogły być bezproblemowo użytkowane jeszcze przez długie lata.
– Nawet jeśli za jakiś czas wprowadzona zostanie nowa technologia, to jestem przekonany iż będziemy mogli ją zaimplementować do starszych ciągników i maszyn dokładnie tak, jak dzisiaj robimy z systemem ISOBUS. Nie ma co zatem siać paniki. Pamiętajmy, że wspomniane problemy z przepustowością danych dotyczą najbardziej wyszukanych maszyn. Rozsiewacze do nawozu, opryskiwacze, czy klasyczne siewniki to wciąż na tyle proste maszyny, że przez wiele lat będą mogły być obsługiwane z wykorzystaniem ISOBUSA – podsumowuje Piotr Pawłowski, współwłaściciel Vantage Polska.